Na tegorocznym Międzynarodowym Salonie Przemysłu Obronnego w Kielcach Szczęśniak Pojazdy Specjalne zaprezentowała czterokołowy autobus drogowy Torsus Praetorian stworzony w celu transportu ludzi i niezbędnego sprzętu w trudnych warunkach terenowych. Sam pojazd, oprócz zastosowania w siłach zbrojnych, może być przeznaczony także dla całej gamy działań Państwowej Straży Pożarnej, Policji czy Straży Granicznej.
Pojazd z napędem na wszystkie osie został stworzony w celu transportu ludzi i niezbędnego sprzętu w trudnych warunkach terenowych, w trakcie działań zbrojnych, ewakuacji, kiedy brak jest niezbędnego czasu na poszukiwanie odpowiedniej trasy przejazdu.
Pojazd może zostać również dostosowany do innych działań niż sam przewóz osób w trudnych warunkach. Wówczas istnieje opcja np. przekształcenia go w wóz dowodzenia oraz łączności. Może dziać się to poprzez wydzielenie trzech stref (departamentów), w których znalazłyby się chociażby miejsca socjalne czy przestrzeń dla operatorów systemów.
W trakcie przygotowywania oferty autobusu Torsus Pretorian firma Szczęśniak Pojazdy Specjalne czerpie z doświadczeń m.in. już przygotowanych, innych pojazdów rodziny TGM. Zostały one dostosowane do wymagań filipińskiej policji i tamtejszych obszarów zurbanizowanych. Stąd, odbiorcami nowego produktu mogą być służby porządkowe, takie jak policje, straże graniczne, ale istnieje również możliwość zastosowania tego rodzaju pojazdów w sektorze prywatnym, m.in. w kopalniach odkrywkowych.
Pojazd, jak przekonują przedstawiciele bielskiej firmy, radzi sobie w trudnym terenie, na bezdrożach, piasku, śniegu czy lodzie. Autobus zbudowano na podwoziu MAN TGE oraz wyposażono w sześciocylindrowy silnik MAN o mocy 240 KM. Dzięki niemu, pojazd może osiągnąć prędkość maksymalną sięgającą 117 km/h.
Na pokładzie Torsus Praetorian można transportować nie tylko wyposażenie, ale także 31 pasażerów w warunkach off road. Pojazd został zaprojektowany zgodnie z zasadami pełnej homologacji Unii Europejskiej (do użytku na drodze i poza nią).
u nas to wszystko wielozadaniowe hehe a specjalistów brak to i specjalistycznych urzadzen jak na lekarstwo co za siara byle coś wyklecić i juz wielozadaniowe autobus do wszystkiego dostawczak do wszystkiego samolot do wszystkiego statek do wszystkiego zostaje tylko peryskop na leosia zamontowac i mamy pryskop i juz mamy wielozadaniowy leo z funkcja OP ( wszak Bałtyk to kałuża wiec starczy) .
A następcy honkera chyba jak nie było tak nie ma, może producenci rowerów się odezwą, oponki z terenowym bieżnikiem i dalej jazda jak 80 lat temu, tradycję trzeba podtrzymywać....
Z braku transporterów opancerzonych i bojowych wozów piechoty, dobry i autobus. Zawsze-c to podwiezie.
A niech mnie, dali radę zrobić coś co wygląda nowocześnie i cieszy oko a nie jakiegoś potworka.
Ani słowa, że to ukraiński a nie polski pojazd?...